Lofoty – najpiękniejsze miejsce na świecie

Zanim przejdę do wpisu, zapraszam do mojego obszernego przewodnika po Lofotach.

Lofoty: TOP 50 atrakcji + kompletny przewodnik

1. Sakrisøya – żółta wyspa

Sakrisøya to wysepka będąca jednocześnie miasteczkiem na Lofotach. Jest wypełniona żółtymi chatkami. Niesamowicie malownicza, stanowi duży kontrast kolorystyczny dla całego czerwono-białego archipelagu. Głównym budynkiem jest restauracja Anita’s Sjømat, obok niej kilka prywatnych domów. Również ten najsłynniejszy i najbardziej obfotografowany, z wyśrodkowanym oknem na tle spiczastej góry i wody. Właścicielom, nie ma się co dziwić, przeszkadzają już chyba grupy fotografów wystających codziennie przed zachodem słońca pod ich oknami. Ogrodzili chatkę sznurami z napisem teren prywatny. Obok domku stoi samochód, można by pomyśleć, że ma zaburzać fotograficzną kompozycję i zniechęcać do złapania słynnego kadru. Po krótkim spacerze, czas na kolację. Na Sakrisøya działają dwie restauracje, które opisuje we wpisie o kuchni na Lofotach.

2. Å – koniec świata

Miasteczko słynie przede wszystkim ze swojej krótkiej nazwy. Jest to ostatnia miejscowość do której można wjechać samochodem na Lofotach. Tu kończy się droga, to taki lokalny koniec świata. W samej miejscowości nie ma za wiele do zwiedzania. Jest osada domków rorbu, niewielkie muzeum, restauracja, sklep z pamiątkami oraz króciutki szlak na klif, będący zakończeniem Lofotów. Głównym powodem dla którego wszyscy przyjeżdżają jest zrobienie zdjęcia z drogowskazem na początku miejscowości. Na skraju wyspy, przy klifach, zrobiliśmy dosłownie minutową sesję zdjęciową w sukience. W sklepiku, przy parkingu w Å, kupiłam pocztówki i znaczki.

Szczerze mówiąc dopiero od roku wysyłam kartki. Zainspirowała mnie do tego moja, wtedy jeszcze nie do końca, znajoma, która chciała dostać kartkę z Japonii. To była chyba pierwsza kartka od 15 lat którą wysłałam. W Kioto pomyślałam, że skoro i tak muszę iść do sklepu, kupić znaczek, potem iść na pocztę, to wyślę także kartkę do babci i … do kota. W sklepie w Å, kupiłam też drugi w życiu podróżniczy magnes. Nie wiem, co z nim zrobię. Pierwszy jest z Japonii, w kształcie bramy Torii, która ma przynosić szczęście. Niestety jedyną rzeczą do której dało się go przyczepić w domu jest komin z kozy. Obawiam się trochę czy nie wygląda to tak jakbym chciała wypuścić szczęście kominem, razem z dymem…

3. Nusfjord – Najbardziej lofocka wioska 

Nusfjord to tradycyjna, rybacka wioska, która codziennie przyciąga setki turystów. Nie zatraciła jednak swojego lokalnego uroku. Na miejscu jest, chyba najlepiej oceniana na całych Lofotach, restauracja – Karoline. Zarezerwowaliśmy tu stolik na wieczór. Wioska jest idealna na krótki spacer i stworzenie pięknych kadrów. To Lofoty w pigułce – czerwone i żółte domki, port, łódki, suszące się ryby.

4. Hamnøy – pocztówka z Lofotów

 Najsłynniejsze, pocztówkowe domki znajdują się w miejscowości Hamnøy, w gminie Moskenes. Wyspa-miasteczko, praktycznie w całości zajęta przez jeden kompleks – Eliassen Rorbuer. Udało mi się zarezerwować nocleg w domku ze słynnego kadru.

Lofoty – najpiękniejsze miejsca

Wpisy z serii: Lofoty najpiękniejsze miejsca oraz inne z archipelagu znajdziecie tutaj